W niedzielę pisałem o tym, jak zmieniają się relacje akcjonariuszy i prezesów spółek giełdowych, gdzie ci drudzy stają się zakładnikiem celów nie raz sprzecznych z interesem firmy.
Czego najlepszym dowodem jest kazus Michaela Della, który wyprowadził swoje ukochane dziecko z giełdy, aby przetrwać.
Najwyraźniej podobne zdanie na temat celów akcjonariuszy ma Jeff Bezos, który nie przestaje inwestować miliardów dolarów w miejsce ich zarabiania i upychania do kieszeni swojego akcjonariatu.
Kwartalne obroty niedoścignionego giganta e-commerce wyniosły blisko 20 miliardów dolarów (dokładnie 19.3 miliarda USD). Giełda zareagowała w sposób niemniej brutalny, niż obchodzi się z jej marzeniami i pieniędzmi sam Bezos: kurs Amazona zanurkował o 10% w dół!
Bezos zdaje się nie przejmować się opiniami ludzi, którzy fundują jego marzenia o biznesie. Amazon kontynuuje budowę sieci logistycznej w Polsce, w tym największego magazynu w historii naszego kraju. W ubiegłych miesiącach pokazał nowy smartfon i walczy coraz mocniej na rynku VOD.