Jak poinformował TechCrunch Facebook oficjalnie potwierdził, że zakończył testy przycisku “Chce To”, zaś cały projekt został skierowany do ogólnoświatowego wdrożenia. Co prawda pierwsza pogłoska mówiła o tym, że projekt upadł, to Facebook wyraźnie zaprzeczył.
Wokół przycisku “Chcę To”, który w angielskiej wersji brzmi “Want” lub “Collect” zostanie zbudowany system o nazwie “”Collections”, który umożliwi budowanie tablicy na wzór tej z Pinterest. Będzie można na niej umieszczać ciekawe zdjęcia odnalezione w sieci i jak sama nazwa wskazuj tworzyć unikalne kolekcje wyjątkowych fotografii i przedmiotów.
Powyższe działania pokazują, że Facebook bardzo poważnie zaczyna traktować działalność Pinterest i obawia się podgryzienia swojego cennego rynku; z którego wciąż nie potrafi na dokładkę wycisnąć tyle pieniędzy, ile wszyscy inwestorzy oczekują.
Czując się potencjalnym e-sprzedawcą i oczywiście konsumentem powinnam się cieszyć z otwarcia nowych dróg marketingowych. Intuicyjnie sądzę, że narzędzie wprowadzone przez facebooka będzie zdecydowanie bardziej skuteczne, ponieważ pozwoli użytkownikowi zostać w tym samym serwisie w którym spędza większość swojego czasu w sieci. W Polsce gdzie Pinterest czy Zszywka jest nadal niszowe i raczej skupiające się na kobietach, “chcę to” powinno odnieść duży sukces. Niemniej jednak jest w tym coś przerażającego… Też czujecie ten konsumpcyjny niepokój? 😉
Konsumpcyjny raczej nie. Ale obywatelski jak najbardziej. Ilość naszych cyfrowych śladów rośnie w szybkim tempie. Teraz to już kwestia co zrobi z nimi Facebook, a raczej, na ile pozwolą mu instytucje państwowe.