Czwartkowa Gazeta Wyborcza powołuje się na śledztwo Guardiana, który odkrył, że chociaż Amazon sprzedał w UK towary za 4.2 miliarda funtów to zapłacił podatek wyłącznie od przychodu w wysokości 320 mln funtów.
Amazon skutecznie zasłania się swoją centralą w Luksemburgu, twierdząc, że w UK posiada wyłącznie skromne przedstawicielstwo.
Chociaż amerykańska korporacja zatrudnia w Wielkiej Brytanii ponad 4000 pracowników na stałe i a w sezonie nawet 10 tys dorywczo twierdzi, że nie prowadzi sprzedaży z terytorium Zjednoczonego Królestwa.
Dochodzenie Guardiana wykazało, że Amazon zatrudnia także w UK wysokiej klasy specjalistów i menadżerów oraz buduje magazyny, czyli innymi słowy prowadzi klasyczną filię pod przykrywką centrali w Luksemburgu.
Swego czasu toczyliśmy już na łamach Mensis dyskusję o tym, czy prowadzenie działalności na terytorium danego państwa bez uiszczania wszystkich podatków jest fair – wszak jeśli wszyscy zaczną czynić podobnie państwo zwyczajnie przestanie istnieć.
Zobacz: Amazon i Google zaczną płacić prawdziwe podatki
Nie sposób także zapomnieć, że taka aktywność najmocniej uderza w małe i średnie przedsiębiorstwa działające w krajowym e-commerce – one ponoszą solidarnie wszystkie obciążenia wynikające z państwowego systemu podatkowego.
Stąd warto zastanowić się, czy Amazon nie stanowi nieuczciwej konkurencji dla lokalnych przedsiębiorstw e-commerce w Europie. Trudno także oczekiwać, aby Amerykanie postąpili inaczej wchodząc na Polski rynek.