Michael Dell kończy grę w kotka i myszkę z giełdowymi inwestorami. Strategiczną decyzją wykupuje publiczne akcje swojej spółki za niebagatelną kwotę ponad 24 miliardów dolarów.
O całej sprawie było głośno od kilku tygodni – każdy szanujący się analityk biznesowy próbuje dociekać z jakiego powodu Michael Dell właśnie teraz ściąga swoją firmę z publicznego widoku. Pytanie jest o tyle inspirujące, że spółka od pewnego czasu notuje wzrost kursu akcji.
Najpopularniejsze wyjaśnienie sprawy głosi, że Michael Dell potrzebuje większej swobody w restrukturyzacji swojego komputerowego giganta, który tak naprawdę jest już dzisiaj gigantem informatycznym. gdyż Większość swoich przychodów generuje z usług.
Pomimo to większość serwisów informacyjnych powtarza, że największym problemem Della jest spadek jego udziałów w sprzedaży komputerów PC na świecie. Warto w takim razie przypomnieć, że ze 110 tys zatrudnionych przez Della osób aż 45 tys pracuje w dziale usług świadczonych dla innych przedsiębiorstw.
Co w takim razie planuje Michael Dell? Z pewnością coś co przerasta analityków-literatów z biznesowych tygodników.