W gospodarce internetowej zasadniczo występują dwa balony, które można rozdymać bez końca: społeczności i rekomendacje. Wiele portalów ściśle wiąże ze sobą te pojęcia obiecując przy tym przełom.
Obiecujemy: od dziś nie musisz myśleć, bo zrobi to ktoś za Ciebie. Akurat.
I tak też jest z Placeknow.com, które w założeniu wydaje się być czymś idealnym – zakładamy konto, odpowiadamy na trzy krótkie pytania, a system rekomenduje nam miasta, do których warto pojechać.
O szczegóły zadba społeczność – uzupełni treści, wskaże ciekawe miejsca, załączy zdjęcia z własnych podróży. Naturalnie aktywni użytkownicy mają łatwiej – system zbiera informacje o ich aktywności i pewniej wskazuje, gdzie jeszcze powinni pojechać. Ci najbardziej do społeczni mogą nawet zechcieć wesprzeć nas przyjacielską radą.
Przejdźmy do szczegółów – trzy pytania na które trzeba odpowiedzieć to: z kim podróżujesz? Jaki masz budżet? I czego oczekujesz – tutaj przypisano 7 tagów: dobre jedzenie, romantycznie, kultura, imprezy, ekstremalnie, plaża i luksus.
Trudno powiedzieć, że tak niewiele danych pozwoli na trafne rekomendacje. I tak też jest w praktyce. Pozwoliłem sobie założyć kilka kont z różnymi danymi demograficznymi i wyniki nie były szczególnie szokujące.
No może poza propozycją wyjazdu do Szwecji dla dwóch osób z niskim budżetem. Lub do Islandii dla dwóch osób ze średnim budżetem. Obawiam się, że podanie kwot byłoby lepszym pomysłem, bo prawdopodobnie zupełnie inaczej definiujemy budżet określony jako “średni”.
O ile w Polsce Placeknow potrafi wskazać mniejsze miejscowości godne zobaczenia to w przypadku zagranicy leci klasykami: Zagrzeb, Paryż, Berlin, Werona. Naturalnie, narzekam nieco na wyrost, ponieważ strona potrafi zaskoczyć ciekawymi i mniej znanymi miejscami poza granicami Polski.
Z drugiej strony nie sposób nie docenić wszystkich informacji zebranych w jednym miejscu: czas przejazdu, uśrednione koszty, mapa podróży, miejsca noclegowe, restauracje, rekomendowane miejsca i atrakcje, a nawet prognoza pogody. A to wszystko podane w bardzo przejrzystej, wręcz rewelacyjnej formie.
Problemem Placeknow.com i wielu innych podobnych stron pozostaje Google. Informacje, które strona musi katalogować i tagować latami przeciętnie rozgarnięty użytkownik wyciągnie w 30 minut za pomocą wyszukiwarki.
dzięki za post. Pamiętajmy że PlaceKnow.com jest startupem – pracujemy nad ciekawym systemem rekomendowania miejsc na wyjazd z propozycjami podróży oraz lokalnych ofert.
Czy porywamy się na konkurowanie z Google, raczej nie, Google póki co nie odpowiada nam sensownie na pytanie “gdzie pojechać na weekend?” – PlaceKnow.com idzie właśnie w tym kierunku
Cały problem w tym, że właśnie Google odpowiada na owo pytanie: głosami forowiczów, blogerów, dziennikarzy z portali i portalików.
Co nie zmienia faktu, że życzę Wam powodzenia!